czwartek, 31 grudnia 2015

Rozdział 17 - część 1

- Proszę cię, na prawdę tutaj nie ma o czym rozmawiać...
- Jest! Roza, czemu jesteś taka uparta? - westchnął Dimitr po czym przysunął się bliżej mnie na łóżku. - Dlaczego nie powiedziałaś mi, że chcesz mieć dzieci? Przecież ja.... Mógłbym się zgodzić, żebyś no wiesz... Z morojem...
- Dimitr, nigdy w życiu nie zrobiłabym tego z nikim innym...  A co do dzieci, to nie chcę. Przynajmniej nie teraz i nie najbliższe parę lat. No i dlatego, że nie możemy... Nie chciałam żebyś się martwi. - powiedziałam i schowałam głowę w dłoniach.
Mój ukochany wziął moje dłonie i delikatnie je rozsunął żeby móc patrzeć mi w oczy.
- To dlaczego jesteś zła, że twoja matka będzie miała drugie dziecko?
Nie dawał za wygraną, a ja nie wiedziałam jak mam mu to wytłumaczyć. 
- Bo kiedyś chciałabym mieć dzieci...
- A nie zrobiłabyś wtedy tego samego, co twoja matka? Byłabyś w stanie porzucić służbę i ochronę Lissy dla dziecka? 
I w tym momencie, poddałam się. Nie miałam już żadnych argumentów, a Dimitr miał rację. Nie wiem, co bym zrobiła w takiej sytuacji. 
- Nie wiem. - odpowiedziałam i przytuliłam się do niego.
Objął mnie i zaczął bawić się, kosmykami moich włosów.
- Zaakceptujesz fakt, że twoja matka jest w ciąży?
- Nie wiem. - odpowiedziałam zgodnie z prawdą.
Chwilę po naszej rozmowie Dimitr zasnął, ale ja jakoś nie mogłam Tego wszystkiego było po prostu za dużo, matka, Adrian, urodziny Dimitr, Robert. Czemu to wszystko dzieje się w tym samym czasie? Ale nie mogę o tym teraz myśleć, jutro są urodziny mojego ukochanego i powinnam się skupić tylko i wyłącznie na tym. 
   
    Nie spałam zbyt długo, bo zasnęłam o 9, a wstałam o 15, żeby móc wszystko przygotować. Nim wstanie Dimitr, powinnam ze wszystkim zdążyć. Wskoczyłam pod prysznic i szybko się umyłam. Z okazji jego urodzin postanowiłam założyć coś innego. Ubrałam sukienkę do połowy uda, przylegającą do ciała z wyciętym dekoltem i plecami w kolorze czerni. Po czym po cichu poszłam do fryzjera. To miałąbyć dla wszystkich niespodzianka bo nawet Lissa nie wie, że do niego idę. Moje włosy sięgają mi już 3/4 długości pleców, skrócę je o 1/4 i wycieniuję. Gdy już skończyłam u fryzjera wróciłam do mieszkania. O dziwo Dimitr dalej spał, ale to dobrze bo była dopiero 16:30. Czyli zostało mi 45 minut. Znowu poszłam do łazienki, tym razem, żeby zrobić makijaż, a następnie wzięłam się za śniadanie. Dimitr bardzo lubi jajecznice. Zrobiłam ją i kawę i poszłam obudzić mojego chłopaka. Gdy weszłam do pokoju już nie spał. Stanęłam w drzwiach, a jemu odpadła szczęka. Patrzył na mnie swymi pięknym brązowymi oczami z podziwem.
- Dzień dobry. - powiedziałam i pocałowałam go.
- Oooo, a z jakiej to okazji? - spytał z nadzieją w głosie
- A tak bez okazji, jesteśmy dzisiaj umówieni z Lissą i Christianem na obiad w pałacu. - powiedziałam.
- Coś się stało? - był wyraźnie zdziwiony moją odpowiedzią.
- Nie, spokojnie, tylko Lissa powiedziała, że dawno razem nie jedliśmy i wczoraj, gdy u niej byłam to nas zaprosiła, a ja wczoraj zapomniałam o tym wspomnieć. 
- Aha... No dobrze. - powiedział, uśmiechając się.
Gdy wszedł do kuchni od razu podszedł do stołu na którym był talerz z jajecznicą. Po śniadaniu odesłałam go żeby się przyszykował, a sama zajęłam się swoimi paznokciami. Wyglądały okropnie, na prawdę muszę o nie zadbać. O tyle dobrze, że Dimitr chyba nic nie podejrzewa i myśli, że wszyscy o nim zapomnieli, albo tylko udaje... 

-------------------------------------------------------------------------------------

Wybaczcie, że dzisiejszy rozdział jest taki krótki, ale obiecuję, że jutro wstawię dalszy ciąg.  
Jutro mija dokładnie miesiąc od kiedy prowadzę bloga. Dziękuję Wam bardzo, że jesteście ze mną i mam nadzieję, że zostaniecie jak najdłużej. Szczęśliwego Nowego Roku kochani <3!

6 komentarzy:

  1. Szczęśliwego Nowego Roku ,weny i szczęścia w pisaniu;)Jestes bardzo zdolna:3To jeden z niewielu blogów który obserwuje i czekam na posty z takim utęsknieniem :8Gratuluję😉

    OdpowiedzUsuń
  2. Szczęśliwego nowego roku!!!
    Co do rozdziału. Aw... Romitri 😍😍😍
    Czekam na ciąg dalszy...

    Happy new year!

    OdpowiedzUsuń
  3. Szczęśliwego Nowego Roku. Ale super rozdział już nie mogę doczekać się nn

    OdpowiedzUsuń